Viktor Frankl Człowiek w poszukiwaniu sensu

Za co uwielbiam książkę Viktora E. Frankla „Człowiek w poszukiwaniu sensu”?

Jak odnaleźć sens w obliczu niewyobrażalnego cierpienia psychicznego, utraty bliskich, zagrożenia życia, bólu fizycznego, chronicznego braku poczucia bezpieczeństwa i skrajnego głodu?

To temat niestety nadal aktualny w dzisiejszych czasach. I na to pytanie znajdziesz odpowiedź w książce Viktora E. Frankla „Człowiek w poszukiwaniu sensu”. Książka ta po raz pierwszy ukazała się w 1946 roku i do dziś znajduje się na czwartym miejscu wyszukiwania, po wpisaniu frazy „poszukiwanie sensu życia”. Została sprzedana w milionach egzemplarzy na całym świecie. Jest to ciekawe, zważywszy, że porusza bardzo trudne zagadnienie „sensu w cierpieniu” i znam dużo innych lżejszych opowieści. To nie jest książka dla osób lubiących fakty historyczne, ponieważ nie ma ich tam za wiele. To jest zdecydowanie książka dla miłośników psychologii i przeżyć psychicznych. Zapraszam na ucztę intelektualną!

Jak się nie poddawać

Wyobraź sobie, że zostałaś umieszczony w obozie koncentracyjnym o zaostrzonym rygorze. O Twoim losie decyduje garstka najpodlejszych z podłych. Nie masz żadnej szansy ucieczki. Obawiasz się o swoje życie i o życie Twoich bliskich. Codziennie patrzysz, jak ludzie umierają w męczarniach i wiesz, że za chwilę możesz być następny. Jesteś maltretowany fizycznie i psychicznie, nie masz, co jeść i pić. Czujesz się rozpaczliwie samotny. Co sprawia, że się nie poddajesz?

Poniżej 3 powody, dla których uwielbiam książkę Viktora E. Frankla „Człowiek w poszukiwaniu sensu”: nauka postawy proaktywnej, pożegnanie się z mitem jednego uniwersalnego sensu oraz opis sposobów na odkrywanie sensu życia.

1. Nauka postawy proaktywnej

Postawa reaktywna to życie automatyczne, na tak zwanym „autopilocie”.

Telefon dzwoni podczas zabawy z dzieckiem? Odbieramy!
Dostajemy zaproszenie na spotkanie? Od razu się zgadzamy!
Ktoś nas obrazi? – Natychmiast wybuchamy agresją!
W takim postępowaniu nie ma miejsca na żadną refleksję. Występuje jakiś bodziec i po kilku
sekundach reakcja. Ktoś wciśnie guzik, my odpowiadamy. Tak jak gdyby życie nam się przydarzało i nic nie zależało od nas. To tak, jak w behawioryźmie, włącz guzik i czekaj na reakcję.

Viktor E. Frankl proponuje zgoła inne podejście – naukę postawy proaktywnej:

Pomiędzy bodźcem a reakcją jest zawsze przestrzeń. W tej przestrzeni jest nasza siła wyboru, nasza odpowiedź. W tej reakcji leży nasz rozwój i nasza wolność.


Wybór, którego pragniemy dokonać powinien być zgodny z naszymi potrzebami i wartościami. Odbiorę telefon podczas zabawy, czy ważniejszy jest dla mnie w tym momencie nasz wspólny czas z dzieckiem? Przyjmę automatycznie zaproszenie na spotkanie, a może najpierw zastanowię się nad tym, czy naprawdę chcę spędzić czas w ten sposób? Ktoś mnie obrazi, czy na pewno chce wybuchać agresją, czy zgodnie z własnym sumieniem, wolę zareagować spokojnie?

Osoby proaktywne zachowują przestrzeń wolnego wyboru pomiędzy bodźcem a reakcją (np. to ja decyduję, czy odpowiem pozytywnie na komplement, czy nie). Duży wpływ na ich reakcje mają wyznawane przez nie wartości.

Jeśli chcesz określić swoje najgłębsze wartości zapisz się na konsultację pełną sensu

Dokonywanie wyborów według Frankla jest możliwe w każdej sytuacji, nawet tak beznadziejnej jak przebywanie w Auschwitz:

My, którzy żyliśmy w obozach koncentracyjnych, pamiętamy ludzi, którzy chodzili po barakach, pocieszając innych, oddając ostatni kawałek chleba. Być może było ich niewielu, ale są oni wystarczającym dowodem na to, że człowiekowi można zabrać wszystko za wyjątkiem jednej rzeczy: ostatniej z ludzkich wolności – wyboru swojej postawy w każdych okolicznościach, wyboru swojej drogi


Właśnie za to uwielbiam książkę Wiktora E. Frankla, że uczymy się dzięki niej odpowiedzialności za swoje życie. Zachowanie zgodnie z własnymi wartościami i niepoddawanie się naciskom zewnętrznym, to cenna umiejętność.

2. Pożegnanie się z mitem jednego uniwersalnego źródła sensu

Często możemy spotkać się z popularnym mitem, że istnieje jeden uniwersalny sens życia. Wystarczy go raz odkryć i teraz to już z górki. Tymczasem źródła naszego sensu zmieniają się w przeciągu całego życia, np. po urodzeniu dziecka czy po śmierci kogoś bliskiego. Na podstawie mojej praktyki psychologicznej mogę stwierdzić, że ludzie odczuwają sens życia w totalnie różnych sytuacjach. Mało tego w jednym momencie mogą doświadczać kilku źródeł sensu na raz. Sens to nie są tylko cele „wyższe”. Ludzie myślą o sensie życia jako o czymś wielkim – małżeństwo, wakacje na Majorce; ale pełne sensu może być także słuchanie śpiewu ptaka w lesie.

Słuchanie śpiewu ptaka w lesie jako sens życia

Viktor E. Frankl miał trzy główne źródła sensu, które pozwoliły mu przetrwać w obozie koncentracyjnym:

Pierwsze źródło sensu: Relacja ze świeżo poślubioną żoną

Frankl robił wszystko, żeby przeżyć, aby móc znów wziąć choć raz w ramiona swoją żonę, którą bardzo kochał. Relacja z nią stanowiła dla niego wartość.

Drugie źródło sensu: Możliwość wykonywania swojego zawodu po wyjściu na wolność

Frank uwielbiał swoją pracę lekarza i marzył, że po wyjściu na wolność napiszę książkę, którą właśnie teraz masz okazję przeczytać. Książka Viktor E. Frankl „Człowiek w poszukiwaniu sensu”
Stworzył nurt terapeutyczny zwany logoterapią, który oparł o najbardziej charakterystyczną potrzebę człowieka – potrzebę sensu. Ja też jestem zwolenniczką terapii opartych o sens życia. Jeżeli chcesz umówić się ze mną na konsultację psychologiczną, zapraszam.
Wielką wartością dla Frankla było dla niego jego powołanie zawodowe, dlatego się nie poddawał.

Przeczytaj artykuł: Jak odkryć swoje powołanie zawodowe

„Człowiek, który zda sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką ma wobec innej ludzkiej istoty, która go kocha i z niecierpliwością wyczekuje jego powrotu, albo wobec jakiejś nieukończonej pracy, nigdy nie będzie zdolny odebrać sobie życia. Wie już, dlaczego żyje, a to pozwoli mu znieść to, jak
żyje.”

Viktor E. Frankl

Trzecie źródło sensu: wiara w Boga

W obozie koncentracyjnym Frankl zaczął ponownie wierzyć w Boga. To było to trzecie „po co”, dla którego wytrzymywał wszystko.
Podsumowując: żona, praca z powołania i wiara w Boga – to były te trzy źródła sensu, które mu pomogły.

A jakie są Twoje główne źródła sensu? Przekonaj się wypełniając darmowy test

3. Opis sposobów na odkrywanie sensu życia

Sens znajdujemy najczęściej dzięki intuicyjnemu odczuwaniu lub zanurzając się w doświadczenia. Nie dowiemy się z książek, co jest naszym sensem. Nie dowiemy się tego też od innych ludzi. Sensu nie odkryjemy również poprzez filozoficzne rozważania. Sens życia jest czymś unikalnym dla nas i najłatwiej go odkryć zanurzając się w działaniu. Viktor E. Frankl w swojej książce opisuje trzy sposoby na odkrywanie sensu:

1) poprzez twórczą pracę lub działanie

Pisanie dziś tego artykułu uważam za bardzo sensowne, doświadczam radości pisania i flow…

2) poprzez doświadczenie czegoś lub kontakt z innym człowiekiem

Przyjaciele, którzy towarzyszyli Franklowi w obozie, pomogli mu przetrwać najtrudniejsze chwile…

3) poprzez to, jak znosimy nieuniknione cierpienie

„Człowiek w poszukiwaniu sensu” to jedna z najpiękniejszych na rynku książek o tym, że w każdym cierpieniu da się odnaleźć sens. Każda trudna sytuacja, która nas spotyka, nosi w sobie „ukryte piękno”, czyli potencjał do rozwoju…

„Nawet ktoś, komu wszystko na tym świecie odebrano, wciąż może zaznać prawdziwego szczęścia, choćby nawet przez krótką chwilę, za sprawą kontemplacji tego, co najbardziej ukochał.”

„Gdy człowiek odkrywa, że jego przeznaczeniem jest cierpieć, musi potraktować to cierpienie jako
zadanie do wypełnienia – jedyne i wyjątkowe zarazem. Musi przyjąć do wiadomości, że także w
cierpieniu pozostaje kimś wyjątkowym, samotnym bytem we wszechświecie.”

W artykule podzieliłam się z Tobą trzema powodami, dla których uwielbiam książkę „Człowiek w poszukiwaniu sensu”.
A Ty za co uwielbiasz książkę Viktora E. Frankla? Napisz do mnie proszę w komentarzu.

3 thoughts on “Za co uwielbiam książkę Viktora E. Frankla „Człowiek w poszukiwaniu sensu”?”

  1. Pingback: Duchowa Dieta - 3 proste składniki sensu

  2. Pingback: Ikigai – japońska filozofia sensu

  3. Pingback: Balans, czyli szerokość, różnorodność i głębokość sensu

Leave a Comment