Gdybyś miał(a) przeczytać tylko jeden mój artykuł, to bardzo bym chciała, żeby to był właśnie ten. A gdybym miała wskazać tylko jeden najważniejszy mechanizm uzdrawiający psychikę drugiego człowieka, to byłaby to akceptacja. W niniejszym artykule dowiesz się tego, czym jest akceptacja, jakie ma znaczenie, skąd się bierze i jak ją budować.
Poczucie bycia „innym” jest zjawiskiem ogólnoludzkim
Przyszło mi do głowy, że każdy z nas mógłby się zdefiniować przez pryzmat swoich największych ran psychicznych. Chodzi mi o takie „rany”, które powodują, że czujemy się gorsi od innych. Mogłabym na przykład poprosić cię, żebyśmy się sobie przedstawili w następujący sposób: „Mam na imię XYZ. Moją największą raną jest to i to”. Poczucie bycia „innym” ze względu na jakąś cechę lub właściwość jest zjawiskiem ogólnoludzkim. Pozwól, że ci to pokażę na przykładach:
- Kamil uważa, że jest beznadziejny, bo nie wychodzą mu związki z kobietami.
- Martyna czuje się gorsza, bo ma niski wzrost.
- Wojtek nienawidzi siebie odkąd musi jeździć na wózku.
- Marika myśli, że coś jest z nią nie tak, bo już w wieku dojrzewania odkryła, że podobają jej się inne kobiety.
- Radek uznaje się za gorszego, bo nie potrafi zarobić na własny dom.
- Agnieszka sądzi o sobie, że jest wybrakowana, bo nie może zajść w ciążę.
- Bogdan uważa się za nieudacznika, bo nie ma żadnych przyjaciół.
- Angelika wstydzi się swojej otyłości.
- Marcel ma poczucie bycia gorszym, bo pochodzi z autorytarnego kraju.
- Zuzia ma kompleksy, ponieważ mąż ją zostawił i samotnie wychowuje dzieci.
Czy mam wymieniać dalej?
Jeżeli jest tak, że każdy człowiek boryka się z jakimś mniejszym lub większym obszarem wstydu, to mechanizmem, który może mu pomóc jest mechanizm akceptacji, a nie jej brak.
Czym jest akceptacja?
Znalazłam na youtube krótki film, w którym przedszkolaki opowiadają, co oznacza dla nich słowo „akceptacja”. Jedna dziewczynka odpowiada: „Akceptacja jest wtedy, kiedy ktoś jest chory, a ja nadal się z nim lubię bawić”. Inna grupka dzieci mówi, że „akceptacja jest wtedy, kiedy ktoś ma inny kolor skóry, a my się z niego nie śmiejemy tylko to akceptujemy”. I kolejny chłopiec kontynuuje „nieważne, jaki jest, jakie ma zabawki, jaką ma koszulkę, ale trzeba go przyjąć do swojej grupy”.
Akceptacja polega na tym, że przyjmujemy drugą osobę taką, jaka jest; bez próby zmieniania jej. Wtedy określona osoba, która zostaje zaakceptowana, czuje się zachęcona do tego, żeby być po prostu sobą. W ten sposób automatycznie czuje się „przyjęta”. Elżbieta Sujak w książce “ABC psychologii komunikacji” napisała o tym, że akceptacja jest przedpolem miłości, a bez akceptacji miłość (zwłaszcza erotyczna) powoli zanika.
„Kochać kogoś to starać się ze wszystkich sił akceptować go dokładnie takim, jaki jest, tu i teraz”.
Fred Rogers
Akceptacja to rezygnacja z uzyskiwania nad kimś kontroli. Akceptacja nie oznacza, że mamy lubić wszystkich ludzi, ale chodzi o metaforyczne „zrobienie im miejsca” na tym świecie.
Dlaczego niektórzy nie akceptują innych?
„Mamo, wybaczysz mi, jak pobrudzę twój kolejny obrus? – Tak, kochanie. Bo Ty mnie kochasz w każdy dzień? – Dokładnie tak”. Dziecko, które doświadczy bezwarunkowej akceptacji w najmłodszych latach życia, najprawdopodobniej w dorosłości będzie również akceptować innych. Nie oznacza to jednak, że gdy ktoś nie doznał akceptacji w dzieciństwie, nie może się tego nauczyć. Jeśli akceptuję siebie taką, jaką jestem, będę mogła również akceptować innych właśnie takimi, jakimi są.
“Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać”.
Carl Rogers
Chciałabym w tym momencie, abyś zadał(a) sobie następujące pytania:
- Czy byłaś/eś obdarowany akceptacją w dzieciństwie?
- Czy akceptujesz siebie w tym momencie życia?
- Czy pozwalasz ludziom, żeby byli tacy, jacy są?
- Czy stawiasz ludziom wymagania, a dopiero kiedy je spełnią, ofiarowujesz im swoją akceptację?
- Czy chciał(a)byś się nauczyć większej akceptacji?
Akceptując drugiego człowieka ofiarowujemy mu najpiękniejszy dar. Jak pisał wybitny psycholog o orientacji humanistycznej – Carl Rogers „Ludzie są tak piękni jak zachody słońca, jeśli pozwalamy im takimi być”. Akceptując uprawomocniamy to, że ludzie są wartościowi tacy, jacy są.
Co zrobić z ludźmi, którzy nie akceptują?
„Jeśli robisz to, co ja chcę, jesteś dobrą wnuczką”.
„Jeśli zachowasz się jak prawdziwy Polak synu, to będę z Ciebie naprawdę dumny”.
„Jeśli przestaniesz mówić głośno o swoim homoseksualizmie, to zacznę cię akceptować”.
Gdy ktoś nie doświadczył bazowej akceptacji na początku życia, gdy stale napotykał na trudne do spełnienia warunki od bliskich osób, to może mieć trudności z zaakceptowaniem siebie. I teraz właśnie stawia warunki innym. Nie potrafi dawać bezwarunkowo. Ma do innych pretensje. Wydaje mu się, że może akceptować tylko tych, którzy te warunki spełniają. Kiedy spotykamy jakąś osobę lub grupę osób, intuicyjnie czujemy, czy nas akceptuje czy nie. Bardzo szybko odkrywamy, kiedy ktoś stawia nam warunki. Po jakimś czasie pojawiają się trudności w komunikacji i relacja ulega zepsuciu. Nie jesteśmy w stanie i nie powinniśmy zmieniać osób, od których czujemy brak akceptacji. Odczuwamy to tak, jak gdyby spadały na nas nieprzyjemne, a czasem nawet bolesne, krople deszczu. Ważne jest jednak, żebyśmy chronili siebie. Używając metafory, chodzi o to, żeby umieć rozkładać parasol nad swoim ciałem, żebyśmy nie zostali zmoczeni. Im bardziej przemokniemy tym trudniej będzie nam pozbyć się skutków ulewy. Im dłużej będziemy pozwalać wypowiadać się na nasz temat ludziom, od których nie czujemy akceptacji, tym trudniej będzie nam zaakceptować siebie.
Sposobów na ochronę siebie jest mnóstwo, możesz wypróbować na przykład następujący komunikat, oparty na życzliwości i asertywności:
„Chętnie będę się z Tobą spotykać, bo lubię spędzać z Tobą czas, ale twoje słowa mnie zabolały. Jeżeli jeszcze raz to powiesz, będę musiała ograniczyć nasze kontakty”.
Akceptacji można się nauczyć
Terapia akceptacji i zaangażowania (ang. acceptance and commitment therapy, skrót ACT) to podejście terapeutyczne, w którym człowiek uczy się uznania i akceptacji jego własnych doświadczeń. Akceptacja jest tutaj pierwszym krokiem do życia pełnego sensu, ponieważ dzięki niej zaczynamy realizować swoje wartości. Bez akceptacji nie ma zaangażowania w życie.
Zapisz się na konsultację pełną sensu w nurcie terapeutycznym ACT
Najtrudniejsza jest dla nas akceptacja własnych niedoskonałości, zwłaszcza, kiedy ktoś w dyskusji uwypukla nasze słabe punkty lub zwraca na nie uwagę.
Na koniec przygotowałam dla ciebie krótkie ćwiczenie, które pomoże ci akceptować siebie i bronić własnych granic, w sytuacji, kiedy drugi człowiek cię nie akceptuje. Powodzenia!
Jeżeli jesteś zapisany do newsletter’a ćwiczenie otrzymasz drogą mailową. Jeżeli go nie otrzymałeś sprawdź spam.