Ludzie zwykle skupiają się na tym, żeby mieć piękne wakacje, świetną furę i czadowego Sylwestra – są to tak zwane cele zewnętrzne. Tymczasem badania Brené Brown, najsłynniejszej badaczki wstydu, pokazują, że ludzie najbardziej tęsknią za zwykłymi chwilami – graniem w karty z przyjaciółmi czy zabawą z psem. Kiedy coś tracimy, to najbardziej brakuje nam rzeczy, do których wcześniej nie przywiązywaliśmy wagi. Jesteśmy często zbyt zajęci gonieniem za chwilami wywołującymi efekt wow i nie dostrzegamy tych zwykłych momentów.
„Jesteśmy tak zaangażowani w robienie rzeczy, aby osiągnąć cele o wartości zewnętrznej, że zapominamy o wartości wewnętrznej, o tym, że w tym wszystkim chodzi o zachwyt związany z życiem”.
Joseph Campbell
Czy to znaczy, że nie warto wyznaczać żadnych długoterminowych celów? Warto! Ale lepiej jeśli są to cele wewnętrzne, czyli sensowne. Cele, które pozwalają nam na urzeczywistnienie siebie.
Szczęścia nie kupisz
O sensownym celu (inaczej celu wewnętrznym) mówimy wówczas, gdy:
- został przez ciebie osobiście wybrany, a nie narzucony z zewnątrz;
- gdy odzwierciedla twoje wartości i przekonania oraz umożliwia ruch w kierunku określonym przez twoje główne źródła sensu życia;
- gdy jego realizacja wnosi w twoje życie witalność a nie unikanie;
- gdy stoi za nim pragnienie wyrażenia części siebie, a nie potrzeba zaimponowania innym,
- gdy do urzeczywistnienia takiego celu dążysz nie z konieczności czy poczucia obowiązku, lecz dlatego, że naprawdę tego chcesz,
- gdy droga do tego celu ma dla ciebie znaczenie i sprawia ci radość.
Charakterystyczne jest to, że kiedy zaczynasz dążyć do celu, który spełnia powyższe warunki, czujesz mrowienie w brzuchu – oznakę radości i ekscytacji. Tego uczucia szczęścia nie kupisz za żadne pieniądze.
Dwie historie o celach sensownych
Bohaterka serialu Netflix „Od zera” porzuciła studia prawnicze, mimo sprzeciwu ojca, który był prawnikiem. Samodzielnie wybrała cel – chciała zostać artystką, mimo że nie miała wsparcia otoczenia dla tego celu. Pojechała do Włoch uczyć się sztuki, ponieważ to był dla niej sposób na odkrywanie samej siebie. Była szczęśliwa, obcując z twórczością malarzy i ten cel stanowił dla niej wartość samą w sobie. Zrealizowała swoje zainteresowania i pasje, wbrew oczekiwaniom innych.
Profesor Jan Strelau, słynny badacz różnic indywidualnych i osobowości, opowiadał, że dla niego pisanie książki było celem wewnętrznym. Potrafił cztery lata pisać książkę; nie wiedząc, czy ten projekt zakończy się sukcesem. Nie mając gwarancji, jak książka zostanie odebrana przez czytelników i czy w ogóle zostanie zaakceptowana przez wydawnictwo. Profesor po prostu uwielbiał pisać książki i to było zgodne z jego wartościami. Bardziej cenił emocjonalne bogactwo niż dobra materialne.
„Gdy zajmujemy się czymś, co jest dla nas przyjemne i wartościowe, co przynosi nam korzyści teraźniejsze i przyszłe, nie zabijamy czasu, lecz ożywiamy go.”
Cele sensowne prowadzą do sukcesu
Poddano obserwacji ponad dziesięć tysięcy kadetów elitarnej akademii wojskowej West Point. Na początku określono, dla jakich celów wstąpili do armii. Niektórzy odpowiadali na przykład, że chcą skorzystać ze zdobytego stypendium, dostać stabilną pensję lub zostać wysoko postawionymi oficerami (cele zewnętrzne). Inni mówili o miłości do ojczyzny, pełnieniu służby albo o chęci sprawdzenia samych siebie (cele wewnętrzne). Pozostałych zakwalifikowano do grupy z mieszanymi pragnieniami. Kiedy prześledzono losy wszystkich na przestrzeni niekiedy nawet czternastu lat, okazało się, że ci, którzy kierowali się celami wewnętrznymi, awansowali szybciej, zdobywali lepsze stanowiska i – tym samym – zarabiali lepiej niż pozostali.
Już badania w latach 90tych XX wieku pokazały, że ludzie, którzy wyznaczali sobie cele oparte na pieniądzach, atrakcyjności czy popularności, czyli cele zewnętrzne, na wielu polach wypadali gorzej niż pozostali.
Jak pisze Steven Hayes, w swojej książce Umysł wyzwolony jednym z najbardziej problemowych aspektów wysiłku wielu osób na rzecz schudnięcia i poprawy formy jest to, że podejmują go w dużej mierze dla kogoś innego. Nie znajdują w podejmowanych działaniach żadnej wartości. Jeżeli podejmujesz odchudzanie z chęci ucieczki od własnych myśli, od własnego ciała i od tego, jak widzą cię inni, spodziewaj się efektów tylko na krótką metę. Najlepszą motywacją do odchudzania jest zadbanie o to, co witalność wnosi w nasze życie.
Pytanie do refleksji
- Droga do jakich celów była dla ciebie najbardziej przyjemna i znacząca?
- Jakie cele, twoim zdaniem, mogą odegrać podobną rolę w przyszłości?
Kiedy dążysz do czegoś z miłością, dołącza do tego szczęście.
(Autor nieznany)
Jeżeli chcesz zgłębiać wiedzę o celach wewnętrznych i zaplanować w zgodzie ze sobą 2023 rok, zapraszam Cię do pobrania bezpłatnego e-booka.
Hej
Witam Pani Bożeno,
W czym mogę Pani pomóc?